Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
GłosdetektywBluebrzmiałjakbzyczeniepszczoły.Mills
ponowniewyregulowałaparatsłuchowyiprzystanąłnazboczu
wzgórza.CzekałnaBlue,którakrzyknęładosiedzącegonawerandzie
listonosza:
–Hej,Ernie!
–Hej,Baby!–odpowiedział.
Millschrząknął.Niezamierzałużywaćprzydomka1,który
przylgnąłdoniej,odkądsiedemlattemupoślubiłaDanny’egoBlue,
najlepszegoadwokatawmieście.BabyBlue.JakbyBluenie
wystarczyło.
Ślizgalisię,idącpotrawiewgóręzbocza.Bluemiałanasobie
czarnespodnie,białąbluzkęibrązowyżakiet,podktórymukrywała
gnata.Składałasięznógposamąszyję,młodościiwigoru,podczas
gdyMillsstanowiłprzeciwieństwotychcech.Dokwadratu.
Zmarszczyłnos.
–Detektywniepowinienużywaćperfum.
–Tak?Cóż,niepowinienteżużywaćpieluch.
MillswyciągnąłswojegoSmitha&Wessonakaliber10,16
mmzkaburyprzypasieijakopierwszyruszyłwkierunkuwalącejsię
stodoły.Zwyjątkiemświeżopomalowanychnabiałodrzwireszta
wyblakłejczerwonejkonstrukcjiwyglądałanazniszczonąprzez
dziesięcioleciatrudnychwarunkówpogodowych.Wdetektywów
uderzyłapotężnafalasmrodu.PodczasgdyBluezakrywałanos
żakietem,Millsrobiłgłębokiewdechy.Zaciągałsię.Tobyłjego
sposóbnaaklimatyzację–skoknagłówkę.
BluewyjęłaspodżakietupistoletSigSauer.
Nad
gor
li
wośćgor
szaodfaszy
zmu.
Niewpuściłabluzkiwspodnie,cooznaczało,żewkaburze
wstanikunosiłamalutkikaliber9,6mm.Zkoleiwybrzuszenieprzy
prawejkostcewskazywałonato,żemiałateżprzysobie9mm.
Kiedyśnawetpowiedziałjej:„Przesadzasz.Prosiszsięonieszczęście,
Blue”.
–Mills,spójrz–Bluewskazałanadrzwistodoły.Byłypoplamione
błotnistymiodciskamiłap.Wdrewniewidniałygłębokierysy
wydrapanepazurami.Takmocno,żeażwidaćbyłodrzazgi
izaschnięteśladykrwiprzypominającerdzę.
–Wyglądanato,żepieszawszelkącenępróbowałdostaćsię
dośrodka.
PetersonowiemieligoldenretrieveraoimieniuGus,który