Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Zpewnością,gdybywykorzystałdotegoPrzywilejZwycięscy–
przytaknąłdoradca.–Wydajesię,żekrólowaspełniłabywówczas
takąprośbę.TurniejWolnychostrzysłynieztejniezwykłejformy
nagrodyiniepamiętam,bykiedykolwiekodmówiłaktóremukolwiek
zczempionówdotychczasowychigrzysk.
Góralobracałwzamyśleniuokruchjakiegośminerałuwpleciony
wpasmobrodyzgodniezghallijskimzwyczajem.
–Todoskonałyiwszechstronnywojownik.Mógłbybyćnajlep-
szymnaKamiennejArenie–rozważałnagłos.
–Doskonałytoonmożedopierokiedyśbyć–odrzekłsucho
Leśniad.–NarazieograniczyłbymocenęDeinadookreślenianwy-
jątkowoutalentowany”
.
–Cóż,jamjedyniekupiec,choćteżsprawnyłowca–przyznał
Gurt.–Niemnietooceniać.
Mentorzoroburkauśmiechnąłsięszerokoipołożyłdłońna
ramieniurozmówcy.
–Rozumiemtwojeprzemyślneorędownictwowważnejdlaprzy-
jacielasprawie,leczuwierzmi,niejajestemzagrożeniemdlajego
planów–zapewniłLeśniadzeszczerążyczliwością,potemjednak
niespodziewaniespoważniał.
Jegoobliczeprzesłoniłcieńskrywanejtroski,jakbyElisejczyk
dźwigałwduszybolesnebrzemięjakiejśtajemnicy.Przyglądałsię
Gurtowibacznieprzezdłuższąchwilę,nimzdecydowałsięodezwać
ponownie.
–Imwiększapotęga,tymsilniejszepokusy,byjejbezkarnienad-
używać–wypowiedziałcichesłowagrobowymtonem.–ADeino-
wiprzeznaczonesąniezwykłemożliwości.obajnieżyczylibyśmy
sobiejegoniewłaściwychdecyzji,gdystanieprzedwyboremwłas-
negobólubądźcierpieniainnych.
Ghallzesztywniałiprzełknąłnerwowoślinę,myślącnadkonse-
kwencjamiuwolnieniaprzyczajonegowDeinieMrokuwpołączeniu
38