Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Towarzystwa.Nagrodyjednaknieotrzymałem,przypadła
onakoledzezUniwersytetuwPoczdamie,alenaprawdę
niemamotopretensji.Samfaktnominowaniabyłjużdla
mniewyróżnieniem.
Nicdziwnego,żeNiemcywybierająNiemca,
zapewnewPolscebyłobypodobniepodsumowała
Patrycja.
Panipracadoktorskadotyczyłamikrobiologii?
Tak,dokładnietrendówpropagacjiwirusów
potwierdziłaPatrycja.Ale,panieAndrzeju,minęliśmy
Tczew.Zarazbędęwysiadać.
Atakmiłomisięzpaniąrozmawiastwierdził
Andrzej.Mamnadzieję,żejeszczebędzieokazja.
Jaknajbardziej,wymieńmydanekontaktowe.
MożemytozrobićprzezBluetooth?
Przynajmniejspróbujmy.
Nieodrazuudałosiępołączyćtelefony.Andrzejusiadł
kołoPatrycjiiwskazywałpalcem,gdziepowinnakliknąć.
Nierazdotknąłprzytymjejdłoni,alePatrycjaniecofała
ręki.Gdywreszciewymianadanychkontaktowychsię
udała,Andrzejzaproponował:
Zadzwoniędopani,dlasprawdzenia.
OdezwałsiętelefonPatrycji.
Wszystkogra.
Patrycjaszybkowstała,abyściągnąćzgóryplecak.
NatychmiastpoderwałsięteżAndrzejipomógłjejzdjąć
bagaż,ponowniedotykającjejręki.
Widzę,żejestpanimężatkązauważył,spoglądając
najejobrączkę.