Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
5
[Warszawa,24stycznia1994]
DrogaPaniKrystyno,
nieporazpierwszynapisałaPaniomnienajpiękniejjakmożna.
Panidobremyśliomnieprzyjmujęzradością,zwdzięcznością
izeświadomością,że
mipotrzebne.
Własnymdobrymmyślomosobie,jeślibyłybymożliwe,nie
sposóbufać,tylkodrugiczłowiek,jeślijestwiarygodny,możedaćto,
coodnajdujęwPanisłowach.
Panisłowamajądlamnieprawiezawszepełnąwiarygodność,
częstootymmyślę.
DziękujęPani,piękniepozdrawiam
HenrykBereza