Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tylkodospróbowania…Igenerałowaopowiadaiopo-
wiada,aumiera,idopieropotemsięorientujesz,że
tennovopazarskipiekarzprzynosiłchorejsąsiadce
ijejmężowipitę,botakwypadaitaksięwjegoświe-
cierobi.Przynosiłimpitę,bomyślał,żeniemająni-
kogobliskiego.Iwjakiśsposóbmiałrację,ponieważ
jużniemieli.AwszystkietejejpogaduszkizBorką
naglewobecśmiercinabierająjakiegośinnegosensu,
uzupełniająsię,jakbybyłyopowiedzianedopołowy.
PierwszyrazpojechaliśmydoSarajewanajejpo-
grzeb.Drugirazpojedziemytrzymiesiącepóźniej,
kiedyumrzegenerał.Aumrzetak,żenaświatłach
kołokatolickiegocmentarzanaStupieprzejedzie
gociężarówkazpiaskiem,kiedybędzieprzechodził
przezjezdnięnaczerwonym.Byłszarysarajewski
grudzień,koniecgrudnia,mgłaimrok,dzieńprzed
NowymRokiem,pogrzebnaBarach.Ateistyczna
kwatera,tużnadkaplicąikostnicą,czarnyibiały
marmur,pięcioramiennegwiazdy,tuitampartyzan-
ckieodznaczenie.Generałachowająwtymsamym
grobie,wktórymspoczywagenerałowa,poddrewnia-
nymobeliskiemprzeznaczonymdlaniewierzących.
Napogrzebprzyszłokilkanaścieosób,główniesąsia-
dów,imożezedwóch,trzechkolegówzgarnizonu,
dziśemerytów.Kasimaniema,spodziewałemsię,że
goniebędzie(takjakniebyłogonajejpogrzebie),
tylkoprzysłałwieniec,zielony,zesztucznychgałą-
zeklaurowych,apośrodkupięcioramiennagwiazda
18