Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doniejpowołana.Zawszebyła„dlamłodzieży”,miałazniąświetny
kontakt,ajejmaturzyścizdawaliegzaminyzbardzodobryminotami.
Lubilidoniejprzychodzićpodnieobecność,jakmiędzysobąmawiali,
„dziwnego”męża.Aonazawszemiaładlanichczas,herbatęiciastka
owsiane.Tobyłydziecizdużegomiasta,szukającesiebiewświecie
Internetu,pieniądzaikultuciała.
***
Aterazco?Comiałazrobić?Cosięwłaściwiestało?Poszła
dołazienkiiprzemyłatwarzzimnąwodą.Nadalniepłakała.Wlustrze
zobaczyłakobietęozgaszonymspojrzeniu,kilkuzmarszczkachwokół
oczu…Miaładopieroczterdzieścilat,aterazwydałojejsię,żedrugie
tyle.Zostałasama,porzuconadla„Ewelinki”.
Przezlatapracyniezaprzyjaźniłasięzżadnązkoleżanek.Ona
iPawełniebyliteżzbytczęstozapraszaninaspotkaniaujego
współpracowników,bourodaKarolinyogromnieniepokoiłaichżony
ipartnerki.Starałasięwięcniebłyszczeć,nieukładaćzbytdobrze
włosów,nieubieraćwyzywającoczynawetinteresująco.Stałasię
szarąmyszką.Podążyłazaoczekiwaniamimęża,pozostawiającpiękno
wprzeszłości.Uwięziłajewalbumachzezdjęciami.
Musiaławyjśćztegomieszkania,ztegodobrzeurządzonego
gniazdka,którewłaśnieopuściłjejpartner.Stworzyłago,dała
muwiaręwewłasnemożliwości,dałauwagęidostałatymwtwarz.
Nachodniku,gdyszybkoprzemierzałaznanąsobiedrogędopiekarni,
poczułaogromnąchęćpodzieleniasięzTesiątym,cosięwydarzyło.
Wyjęłazkieszenitelefoninimwybrałanumer,rozległsiędzwonek,
anawyświetlaczuujrzałauśmiechniętątwarzprzyjaciółki.
–Cześć,Karola,Połczyńskaumiera–rzuciłanerwowo.–Przyjedź
itoraczejjaknajszybciej,botojużjejostatniechwilenatymłez
padole.
–Teśka,jawłaśniemiałamdociebiezadzwonić…Zostałamsama,
onodszedł.IjeszczepaniWisiaumiera?!–Poczułaprzeszywającyból
wmostku,bólemocjonalnybyłtaksilny,żestałsięfizyczny.
Zaczęłapłakać.Obrazulicyzamazywałsięjejcorazbardziej.
–Towsiadajwsamochódiprzyjeżdżaj.Zostawiłidobrze!
–prychnęłaTesia.–Wlatabycięwpędziłiwkońcuzamieniłabyśsię
wkamieńalbowbryłkęloduwtymtwoimmuzeum.Przyjedźsię
pożegnać.
Teresawiedziała,żeczasnaczułościiciepłojeszczeprzyjdzie.