Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Poczułaszansę,przyszłowybawienie.„Pawełek”okazałsiędokładnie
tym,zakogogomiała.TeraznadchodziłczasKaroliny,trzebabyło
tylkodotegoprzekonać.
Teśka,mamtowszystkorzucićiottakwyjechać?Czujęsięjak
bohaterkakiepskiegoamerykańskiegofilmu.Ijeszczespotkanie
zmatką,no,czekająmniesameprzyjemności.Zacomnietospotyka?!
Załkałatakrozpaczliwie,żenawetTeresaotarłałzę.
Kochanie,zróbjakmówię.Weźurlop,bowtwojejobecnej
sytuacjiitaknanicsięzdaszswoimpodopiecznym,iprzyjedź.
Zatrzymaszsięwdomurodzinnym,bojasiętwojejmatcepropozycją
gościnynienarażę.Musiszcośrobić,działać,więcprzyjedź.
Muszępomyśleć,potrzebujęchwilidlasiebie.Wydajemisię,
żetojużniemojeżycie,straciłamkontrolęnadwszystkim!Ico?!
Mamuciecjakcodrugabohaterkaromansów?Spakowaćsięizacząć
noweżycie?!Tojakaśbzdura!Ułożyłamsobiewszystko,
zrezygnowałamztakwielurzeczy,żebydojśćdotegomiejsca!Iteraz
onojestotchłanią?!Pustką?!Karolinaczułasięcorazbardziej
zagubiona.Byłaterazmałąbezbronnądziewczynką,aniepolonistką
zwielokrotnieprzyznanymtytułemnauczycielaroku.
Dziewczyno,kończtesmętnemonologi.Pakujwalizkęi…
Nieskończyłazdania,boprzyjaciółkaprzerwałajej,zawodząc:
Alejaniemamwalizki!
Chwilętaktrwaływmilczeniu,apotemwybuchnęłygromkim
śmiechem.Odrozpaczydoradościczasemjestjedenkrok.AKarolina
znalazłasięwbłędnymkole.