Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3
ODRZUCENIEZDOMIESZKĄ
PRZYGODY
Callie
P
dopisaniawypadłaCeceliizrąkizhukiemuderzyłaopodłogę.
róbowałamstłumićprzerażającydźwięk,alenapróżno.Podkładka
Oszołomionakobietakurczowochwyciłasiębrzeguwielkiego
metalowegobiurka.Stojącyzaniąlistonoszażpodskoczył.
–Matkoświęta!Callie,możeprzestanieszsięwydzieraćiraczysz
wreszcieodebraćtęswojąpaczkę?–Głossiwowłosejkobietybrzmiał
dośćostro,alemogłabymprzysiąc,żedostrzegłamwjejoczachbłysk
rozbawienia.
Łączyłanasinteresującarelacja.Ceceliaudawała,żemnienie
cierpi,jazaś,żebardzosiętymprzejmuję.Taknaprawdęodpierwszej
chwilibyładlamnieprzemiła.Mogłabymjąnawetokreślaćmianem
przyjaciółki,alenapewnoniewyglądałobytonajlepiejwoczachjej
ziomków,dlategoodczasudoczasurobiłaprzedstawienie,abylokalsi
wiedzieli,żeniemożeznieśćmojegożywiołowegousposobienia.
Wkażdymraziemiałamnadzieję,żetylkoudawała.
–Mójmikroskop!–pisnęłamipodbiegłamdostojącegonabiurku
wielkiegobrązowegopudła.
Złotyblasklałsięzniebanaprzesyłkę,aniołyśpiewałytriumfalny
hymn–wkażdymraziewmojejgłowie.
Ceceliadramatycznymruchempodniosłapodkładkę,poczym
dokończyłaprzerwanezadanieioddałapodpisanepotwierdzenie
zaszokowanemulistonoszowi.
–Mówiłam,żejestwalnięta!–wykrzyknęłatak,żebymnapewno
usłyszała,alistonoszpospieszyłdogłównegowyjścia.