Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
HUGO
Ijaktosięskończyło?Rozsiadamsięwygodnienafotelu,przeglądającraporty,
jakieprzyniósłEryk.Unoszęgłowęiprzyglądamsięmuuważnie.
Okazałosię,żesianozjegokontawyciągapasierbica,anieżonka.Więcsię
wkurwił.Wywaliłjednąidrugązdomu.Wyciągaprzedsiebienogiikrzyżujejew
kostkach.Ręcezakładanakark.Jednymsłowem:szeroko.IdziemyzLenąna
kolację,wyskoczyszznami?
Októrej?pytamipoprawiamsięnafotelu.Chowamdoteczkiraporti
odkładamdoodpowiedniejprzegródkinabiurku.
Zachwilęwychodzimy.Spoglądanazegarek.Robiętosamo.Jestzapiętnaście
osiemnasta.Zostałmikwadrans.Tylkopiętnaściecholernychminut.
Niemogęodpowiadam.
Erykuważniemisięprzyglądaizaczynasięgłupkowatouśmiechać.Podnosisię
zkrzesłairozbawionyspoglądanamnie.
Topopierdolone,corobisz.Wieszotym?
Niepytałemcięozdaniemówię.Zaczynamniejużwkurwiać.Spierdalajjuż.
Niegorączkujsiętak,ptysiu.Maszchusteczkiiżel?Zanosisięśmiechemi
wychodzizbiura.
Jebaniec.Bioręgłębokiwdech.Wstajęiidędokuchnizrobićkawę.Większość
ludzijestjeszczewterenie.SłyszętylkogłosGlacy,rozmawiazSarą.Muszęcośznią
zrobić,bozaczynająmniejużdrażnićjejmaślaneoczy.Robijezakażdymrazem,gdy
mniewidzi.
Kiedynalewamkawędokubka,drzwisięotwierająiwchodziSara.
Mógłszefzadzwonić,przyniosłabymkawę.Wydymaustaitrzepie
doczepionymirzęsami.
Słyszałem,żebyłaśzajętaGlacąmówiębeznamiętnie,nawetnaniąnie
patrzę.
Zabieramkubekiwychodzę,nadalniezwracającnaniąuwagi.Zamykamza
sobądrzwibiura,siadamprzybiurkuiczekam.Odpalamwlaptopieodpowiedni
programipokilkusekundachnamonitorzeukazujesięmałepomieszczenie.Nie