Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
widziałemwłaśnietepięćminut…
Badawczoipoważnieobrzuciłrazjeszczespojrzeniemswe
słuchaczki.
Czysiępaniezaconamnieniegniewają?zapytałnagle,jakby
zmieszany,alepatrzącwszystkimprostowoczy.
Zaco?zawołałytrzypannyzezdumieniem.
Anotak,żewyglądam,jakgdybymciągleuczył.
Roześmiałysię.
Jeślisięniegniewacie,tosięiniegniewajciepowiedział
japrzecieżsamwiem,żeżyłemkrócejodinnychimniej
odwszystkimrozumiemżycie.Byćmoże,żeczasemmówiębardzo
dziwnie…
Zmieszałsięjużostatecznie.
Skoropanmówi,żepanbyłszczęśliwy,towidocznienieżyłpan
mniej,leczwięcej;czemużwięcpangrakomedięiusprawiedliwiasię?
surowozaczęłamówićAgłaja.Iniechsiępannieboi,żenaspan
poucza,tużadnegotriumfuzpańskiejstronyniema.Zpańskim
obojętnymtemperamentemmożnaistolatżyciaszczęściemzapełnić.
Pokazaćpanukaręśmierciipokazaćpanumałypaluszek,pan
zjednego,jakizdrugiegomyślchwalebnąwyprowadziijeszcze
będziesiępanztegocieszył.Taktomożnażyć.
Czegotysięciąglezłościsz,nierozumiempodchwyciła
generałowa,obserwującaoddawnatwarzemówiącychioczym
wymówicie,teżpojąćniemogę.Jakipaluszek,cotozagłupstwa?
Książęmówiprześlicznie,tylkotrochęsmutno.Czemu
goonieśmielasz?Śmiałsię,kiedyzacząłmówić,aterazzupełnie
osowiał.
Trudno,maman.Aszkoda,żeksiążęniewidziałkaryśmierci,
zapytałabympanaojednąrzecz.
Widziałemkaręśmierciodpowiedziałksiążę.