Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cylubRadziePierwszychBraci.Wiedział,żejestnajmłodszyimusiwich
oczachdowieśćswejwartości.
–Sytuacjajestnajtrudniejszaodlat–oświadczyłzcałąmocą.–Nasz
skarbiecjestpełenzłota,aletonamniepomoże.Niemamyodkogokupo-
wać.BuntAzzgotówodcinanasodgłównychdostawsoliiżadneobecne
układyhandloweniesąwstanietegozrekompensować.
–ToproblemnietylkoKamiennegoGniazda,alewszystkichHa’ami
–przerwałmuHa’teng,niepodnoszącwzroku,cobardzozirytowałomło-
degodoradcę.Przyzwyczaiłsięjednakokazywaćcierpliwośćpozostałym
PierwszymBraciomiprzyjmowaćichuwagialbozhumorem,alboznie-
zachwianymspokojem.
–Niekoniecznie–zaoponował.–Naszeziemienawschodziemają
znacznielżejszyklimat.Niemusząplanowaćzapasównadługiezimowe
miesiące,jakmy.Dlategokrólowisięniespieszyzrozwiązaniemproblemu.
–Moiinformatorzywstolicydonosząmi,iższykujesiękarnaekspe-
dycjanawiosnę…
–…któramożepotrwaćlatami.Wieszdobrze,żetenupartyludtak
łatwoniezłożybroni.Pomimokolejnychwojennieudałonamsięutrzy-
maćkontrolinadłużej…–przerwałmuHa’sani.
–Niemająprzywódcy,którybyichpoprowadził…–ciągnąłniezra-
żonyTygrys.
–Tobezznaczenia.Oddawnapraktykujązbójnictwo,nieotwartą
wojnę.Zasadzająsięnawszystkichszlakachhandlowychiniszcząkarawa-
nyzdostawami.Niepotrzebujądotegocentralnegodowodzenia–skwi-
tował.Nachwilęzapadłacisza.Skorzystałztegoskwapliwie,bykonty-
nuowaćswojąprzemowę.–Czymwykarmimynaszeoddziałynastępnej
zimy?Suchymchlebemisurowymmięsem?Swojądrogą,wiecie,żedo
chlebateżdodajesięsoli?Kiedyzgnijązapasy,zostanienamkopanieko-
rzonków…
33