Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wdzięcznośćizaczynamwierzyćwnadniebną
instytucjęzwanąKrólestwemNiebieskim.
Przewróciłamoczami.
Agnieszkanienależaładoosóbreligijnych.Odwróciła
sięodwiary,Boga,Kościoła.Piętnonajejpsychice
odcisnąłchłopak,któryzostawiłdlasłużbyBogu.Nie
mogłategozrozumieć.Niewielewiedziałamotejhistorii,
nigdyniedopytywałamoszczegóły,jednak
tanieszczęśliwamiłośćzłamałaAgnieszceserce.
Pokruszyłajenadrobnekawałki.
Ity,Emilio,chciałaśwychodzićzamążzałajzę,która
miałanaimięAnatol?
Aga,nieprzeginaj.Onniebyłwinnytemu,żenosił
idiotyczneimię.Towinajegomatki.
Krystynywypowiedziaładobitnieimiękobiety,
poczymwybuchnęłagromkimśmiechem.
Jesteśnienormalna!stwierdziłam,trzymającsię
zabrzuch,iwtórowałamwnapadziewesołości.
Atyjesteśsztywniarą!
Wiemotym.Jestem,jakajestem.
Agnieszkapopatrzyłanamnieiprzytuliładosiebie.
Jesteśmądra.Znasztrzyjęzyki,byćmożecztery!
Polskizaczęłamwyliczaćangielski,trochę
hiszpańskiegoi...Niemajużczwartego.
Afrancuski?zapytała,awjejoczachzamigotały
zbereźnechochliki.
Mamciędosyć!wykrzyknęłamipoczułam,jak
gorąceodrumieńcówstałysięnaglemojepoliczki.
Jestemzmęczona.Przepraszamcięnajmocniej
mówiącto,nakryłamzmarznięteciałowełnianym
kocemleczidęspaćiniemamochotynatwoje