Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaufaniapublicznego!
–Nieonpierwszyinieostatni.TrybunałStanu?Teżzabrakło
głosów.„Nawetgdybymgłosowała,toitakbybyłozamało”.
Pamiętasztetłumaczenia?
–Pamiętam,chociażwolałbymzapomnieć.Pamiętamteżnaszą
wrocławskąposłankę,któraniesądziła,żejejgłoscośzmienia.
–Dobra,wystarczymitegooptymizmu.Niemaciecorobićwtej
waszejprokuraturze,żeotejporzemaszczasnapogaduszki?
–Samasięniedługoprzekonasz.Aterazmożewkońcu
mipowiesz,coskłoniłociędopowrotu?
–Tosiamiałarację,niemogęwieczniesiedziećwdomu.Atybyś
sięzajechał,kursującwtęizpowrotem.
–Miłomi,żektośsięomnietroszczy.Jakrozmawialiśmy
ostatnio,zapomniałemzapytać,kiedystartujesz?
–Wponiedziałek.Dlategoprzezweekendmuszęopanowaćchaos
wswoimżyciu.
–Mógłbymciwtympomóc.
–Przyjedź–powiedziała,raptowniezmieniajączdanie.
Zjawiłsiędwadzieściaminutposkończeniupracyituż
poprzekroczeniuproguuniósłpudełkopopcornu.
–Przytejsejmowejtragifarsiemożenamsięprzydać.
Uśmiechnęłasięrozbawiona.Niemiaławmieszkaniu
mikrofalówki,aleIreneusznatychmiastznalazłrozwiązaniedlatego
problemu.Obserwowała,jakwysypujezawartośćsaszetkinadużą
patelnięiprzykrywaprzezroczystąpokrywką.
Zsalonudobiegałydźwiękirelacjizsejmowychkorytarzy,które
mimopóźnejgodzinynadaltętniłyżyciem.Przedmikrofonemstawali
jednaktylkoprzedstawicieleróżnychformacjiopozycyjnych.
Członkowiepartiirządzącej,niewspominającoministrachczy