Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Idź,powiedzmu,żeniechcężadnychkadzidełek!
Naokopięćdziesięcioletniturystawprzydeptanychsandałkach
isłomkowymkapeluszulicytujesięzmałżonką,któreznichmasię
pozbyćjazgocącegosprzedawcyulicznego,obładowanego
pamiątkami.
Jawczorajpytałamodrogędohotelu!bronisiępołowica.
Nieświadomyzaostrzającegosięwłaśniekonfliktusprzedawcanie
ustajewśpiewnymzachwalaniuswoichtowarów.
No,powiedzmu,przecieżchodziłaśnakurs!panuwkapeluszu
wyraźniełamiesięgłos.Sprzedawcajużwciskamudorąkmagiczne
szkatułki.Nothis!Nomoney!Wolśnieniuwyrywamusiękilka
słów.
Próżnytrud.WkrajachBliskiegoWschodunietargowaćsię
zesprzedawcątoprzejawlekceważenia.Panwkapeluszumamrocze
cośzwysiłkiem,rozpaczliwieusiłującprzypomniećsobieangielskie
liczebniki,gdysprzedawcaniespodziewaniesięgapokolejnątorbę,
poczymwysypujezniejtuzinceramicznychtutanchamonów.
Wkońcudoudręczonychmałżonkówpodchodzikilkunastoletni
chłopak.Wdajesięwdyskusjęzesprzedawcą,rzucakilkoma
liczebnikami:onedollar,twodollars,twoforfivedollars.Kupuje
kilkafigurek,przybijasprzedawcypiątkę,obajruszajądalej.
Wyswobodzenizuściskuhandlarzapaństwowkapeluszachoddychają
zulgą.Tylkomążłypienachłopaka.Ibynajmniejniedziękując
zainterwencję,odchodzi,burcząccośowtrącaniusięiszpanowaniu
kosztemniewiedzystarszego,niegdyśrusyfikowanegopokolenia.
„Trzyzdaniapowiedziałicoonsobiemyśli!”
Coonsobiemyśli?Pewnietylkotyle,żewsytuacjikryzysowej
dobrzejestumiećcokolwiekpowiedziećwjęzykuobcym.Imoże
nawetlepiejpaśćofiarąoskarżeniaoszpan,niżzkapeluszem
naciągniętymnaoczyrozpaczliwiepróbowaćsięporozumieć
z,przecieżnietakznowubiegłymjęzykowo,sprzedawcąulicznym.