Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
VI
Paketaotworzyłafurtęodbocznejulicy;trojegrajkówweszło
doogroduistanęłoprzeddostojnymzgromadzeniem.
NawidokCyranajedenzmężczyznporuszyłsięniespokojnie
iszybkimruchemrękinagarnąłnatwarzdługieibujne,czarnewłosy.
Gdybypoetazauważyłtenruchiprzyjrzałsiębaczniejulicznemu
grajkowi,poznałbywnimbeztrudnościrzekomegożebraka,
spotkanegoniegdyśnadrodzedoFougerolles.Leczpomijającjuż,
żeoprzygodzieswejzdążyłzapomnieć,nazbytzajmowałagowtej
chwiliosobadrugiegograjka.Tenbyłmłodszy,miałwłosyjasne,
figuręsmukłąikształtną;natwarzy,cokolwiektylkoogorzałej,
malowałasiędumapołączonazmelancholią.
OczymmyślałCyrano,wpatrującsięweńbadawczo?Zapewne
przyszłobymuztrudnościąodpowiedziećnatopytanie,gdyż
niebawemwstrząsnąwszygłową,jakbydlaodpędzenianiepotrzebnych
myśli,podszedłdotego,któryzdawałsięinnymprzewodzić,irzekł:
No,dalej,powtórzcieswąmuzyczkę,jeśliniepotraficieniczym
innymzabawićdostojnegotowarzystwa.
Natowezwanieówpodejrzanyczłowiekzgościńcapostąpiłkrok
naprzódistarającsięjaknajbardziejodmienićgłos,gdyżmiał
wpamięciprzestrogędanąmuprzezCyrana,oświadczył:
Niewszyscy,jasnypanie,lubiąmuzykę.Mamywzapasie
coinnegojeszcze.
Cóżtakiegonaprzykład?
Jawykonujęzadziwiającesztukizkubkami.Mojasiostra,Zilla,
wróżypomistrzowsku.Towarzyszwreszcienasz,Manuel,jest
niepospolitymimprowizatoremiwysoceutalentowanymlutnistą.