Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZACZĘŁOSIĘZWYCZAJNIE
Właściwiewszystkozaczęłosięzupełniezwyczajnie.Tak
jakzawszewdniuprzeprowadzki.Toznaczy,żetegodnia
wszyscywstaliowielewcześniejniżzwykle,śniadanie
zjadłosięszybkoiniktniepilnowałKarolci,żebywypiła
mleko,apotemzarazprzyszlimężczyźniwniebieskich
kombinezonachizaczęliwynosićskrzyniezksiążkami
iinnymirzeczamiorazmeble.Wtedynajpierwokazało
się,żeścianawtymmiejscu,gdziestałaszafa
zksiążkami,jestowielejaśniejszaniżresztaściany,
potemokazałosię,żezastarymkoszem,wktórymbyły
różneniepotrzebneścinkimateriałówinienoszonesuknie
mamy,myszkizrobiłysobiemałe,śmieszne,szare
gniazdko,terazzresztązupełniepuste,iżewreszcie
wszparzepodłogi,gdziestałdawniejkredens,niebieszczy
sięniebieski,podłużnyjakfasolkakoralik.
Zupełnieniebyłowiadomo,skądsiętamwziął,gdyżani
Karolcia,animama,aniciotkaAgatanigdyniemiały
takichkoralików.Karolciachciałakoniecznietenkoralik
wydłubaćzeszpary,bowydałsięjejbardzoładny,ale
zarazotymzapomniała,bojaktozawszeprzy
przeprowadzcenanicniemaczasu:wszyscysięśpieszą
zupełnieniewiadomodlaczego,zdenerwowani
iwołają:„Karolciu,nieprzeszkadzaj!”Przypomniałasobie
otymkoralikudopierowtedy,kiedyokazałosię,
żemapojechaćdonowegomieszkaniataksówkąrazem
zciotkąAgatąiżetataksówkajużczekaprzeddomem.
Niezważającwięcnapełneoburzeniaokrzykiciotki
Agaty,zawróciłazpodwórkaiwpadładozupełniejuż
pustegopokoju,wktórympodłogapokrytabyła
podartymipapierami,słomąodpakowaniaszkła
ikurzem.Rozejrzałasięniespokojnie,alezaraz
odetchnęłazulgąkoralikniebieszczyłsięwpełnejkurzu
szparzepodłogi.Poprostumożnabypowiedzieć,
żejaśniałjakimśprzedziwniepięknymblaskiem.Wydał
sięterazKarolcijeszczeładniejszyniżprzedtem.