Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ktozająłłazienkę!zawołałaoburzona.
Ktoranowstaje……odezwałsięJanek.
Aletojamiałambyćpierwsza!płaczliwieodezwałasięJanka.
Aktotakzarządził?
Ja!Dziewczynkazatupałazezłością.
Jakbędzieszmniezagadywać,tojeszczedługotuposiedzę!
Słysząctekrzyki,zkuchniwyszłamamaipogodziładzieci,
proponującnajpierwśniadanie,apotemtoaletę.Głodnedziewczyn-
kichętnieprzystałynatakąkolejrzeczy.Weszłydokuchni,atam,
nastoleprzykrytymnowąceratąopięknym,kwiatowymdeseniu,
czekałjużgotowyposiłek.Tostyzmasłemidżememsmakowałyjak
nigdydotąd,akawazmlekiem…Przyśniadaniugawędziływesoło,
planowały,cobędąrobiły,abiłaznichradośćinadzieja.
Dzieci,ustaliliśmyzojcem,żejakwrócizpracy,pójdziemy
zwiedzaćokolicę.Musimyzapoznaćmiejsca,gdziebędziemyrobić
zakupy,szczególnierynekisklepyzjedzeniem,kościółwidaćzdale-
ka,aleprzejdziemysięitamzapowiedziałamatkapodczasposiłku.
Huuura!zawołałacałaczwórka.
Uspokójciesię,bosąsiedzipomyślą,żewprowadziłysiętu
jakieśdzikusy.UciszaładzieciJózia.
III
DrogazKonojad(powiatbrodnicki)doLipnik(Kurpie),
wiosna1937
CiotkaRozaliaKotekmieszkaławmiejscowościLipnikina
Kurpiach.Tobardzodalekadrogadladwóchchłopców,których
29