Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Agatausiadłanakanapieiprzyciągnęłakolanadoklatki
piersiowej,jakbywtejpozycjiłatwiejbyłoznaleźć
rozwiązanie.Jejcórkamiałaspororacji,jednakiona
miaławłasne.Niezamierzałaodwracaćswojegoświata
dogórynogami,byłanatozbytracjonalnaichyba
odrobinęzastara,aMateuszdoskonaleotymwiedział.
Niemogłajednakzaryzykowaćutratyosoby,naktórątak
długoczekała,aktórązkażdymdniemkochałamocniej
imocniej.Ostatnirok,pomijająctraumatycznąhistorię
wklinice,byłczasem,wktórymporazpierwszyczułasię
spełniona.Takdokońca,poludzku,pokobiecemu.Był
torok,którypokazałjej,żeszczęściemożnaodnaleźć
wkażdymwiekuiprzekonałją,żerolamatki,októrej
zawszemyślała,żewzupełnościjejwystarcza,przynosi
pełnąsatysfakcję,gdyjestdzielonazkimśbliskimsercu.
Wyszłanataras.Zerknęłanakałużęutworzoną
zbrudnychkroplispływającychzbalkonu.Kostka,
niegdyśkremowa,terazbyłazniszczonaiszara.Altana,
wktórejpijaliporannąkawę,wymagałaodświeżenia.
Rzuciłaokiemnarynny,którychkolorwyblakłnasłońcu.
Wjejgłowierodziłsiępewienpomysł,dziękiktóremu
zamierzaławcielićwżycieprzysłowie:iwilksyty,iowca
cała.