Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
festonowane,wszystkootaczasiętymsamymcharakterem,itworzy
całośćnaderwesołą.
Dopokojujednegoztychdomów,napierwszempiętrze,którego
oknaskośniewychodząnadrzwikościołaJezuitów,wprowadzimy
czytelnikacofającgodomiłościwegolubniemiłościwegolata1793,
wdniuniedzielnym10maja.Wszystkowięcrozkwita:wodorostynad
brzegiemrzeki,stokrotkinapolu,przęczepopłotach,róże
wogrodach,miłośćwteatrach.
Dodajmyterazto,żejednozsercbijącychnajmocniejwmieście
Manheimieiokolicach,znajdowałosięwpiersimłodzieńca,
zamieszkującegoniewielkipokój,októrymmówimy.
Pokójimłodzienieczasługująnaopisszczegółowy.Pokój
niechybnieznamionowałumysłkapryśnyimalowniczy,wyglądał
bowiemjakpracowniamalarska,magazynmuzyczny,igabinet
literacki.
Byławnimpaleta,pędzleistalugi,nastalugachzaczętyszkic.
Byłagitara,wiolaifortepian,nafortepianieotwartasonata.
Byłopióro,kałamarzipapier,napapierzenagryzmolonypoczątek
ballady.
Następnie,wzdłużścian,łuki,strzały,arbaletyzpiętnastegowieku,
narzędziamuzycznezsiedemnastego,szkatułkizewszystkichwieków,
czarywszystkichform,spinkiwszystkichgatunków,nareszcie
naszyjnikiszklane,wachlarzezpiór,wypchanejaszczurki,zasuszone
kwiaty;alewszystkotoniewartedwudziestutalarówbitych.
Mieszkaniectegopokojubyłżetomalarz,muzykczypoeta?Nie
wiemy.
Alebyłtoniezaprzeczeniepalacz;wpośródbowiemwszystkichtych
zbiorów,zbiórnajkompletniejszy,zajmującyhonorowemiejsce
wsłońcunadstarąkanapą,atużpodrękąstanowiłafajczarnia.
Kimkolwiekonjednakbył,poetą,muzykiem,malarzem,czy
palaczem,wtejchwiliniepalił,niemalował,niekomponował,nie
pisał.
Onpatrzył.
Patrzyłnieustannie,stojąc,opartyomur,powstrzymującoddech;
patrzyłoknemotwartemzpozafiranki,bywidzieć,sambędąc
niewidzianym;patrzył,jakwchwili,gdyoczytylkolunetąserca!
Nacopatrzył?
Namiejscewtejchwiliopróżnione,nadrzwikościołaJezuickiego.
Miejscetowprawdziebyłodlategoopróżnione,żekościółbyłpełen.
Ateraz,jakwyglądałtenmieszkaniectegopokoju,patrzącyzpoza