Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kompletumufka.Owszem,strojeślubnyipodróżnyrzeczywiściemasz
namiaręprzyszłejkrólowej.Leczpominąwszyje,twójposag
zledwościąwystarczyłbynazjednaniejakiegośnicnieznaczącego
księciajednegoznikomunieznanychniemieckichpaństewek.
Urodziłamsięjakoniemieckaksiężniczka,więcdobrzewiem,oczym
mówię.Atymczasemkimmaszzostaćty,któratakniewielemasz
dozaoferowania?ZostanieszkrólowąDaniiiNorwegii!Matyldo,
tunaprawdęniemanadczympłakać.
–CzymogęchociażzabraćzesobąChippersa?
–Nie.Tojużpostanowione.
Matyldapochyliłagłowę.Łzypopłynęłypopoliczkachkobiety
wartkimstrumieniem.Piesekwskoczyłjejnakolana,oparłłapki
naramionachksiężniczkii,merdającogonem,począłzlizywaćsłone
kroplezjejtwarzy.
–Matyldo,postawChippersanapodłodze,zanimcipogniecie
poduszkipodspódnicąizburzyfryzurę.Zastanówsięnadswoim
zachowaniem.Pamiętajotym,cotylerazymówiłamtobieitwoim
siostrom,oradzie,jakiejwliścieudzieliłswojemusynowilord
Chesterfield:„Dobremaniery.Nigdyniezapominaj,jakważne
sądobremaniery”.Ja,twojamatka,przypominamci:nigdynie
zapominaj,jakważnesąkrólewskiemaniery!Takniewielepotrzeba.
Uśmiechkrólowej,lekkieskinienie,przyjaznesłowozkrólewskichust
–ludzienazawszetozapamiętają.Iodstawżewkońcutegopsa
napodłogę.Otrzyjłzy,skorocięotoproszęBógwie,któryraz.
Matylda,choćniechętnie,posłuchałamatki.Kiedypieszawinąłsię
wfałdyjejsukni,niepostrzeżeniepodrapałagozauszami.
–Chippersbędziezamnątęsknił.
–Niechcęjużsłyszećanisłowaotympsie.Tuchodziotwoje
przyszłemałżeństwo.Nierozumiesz?
–Rozumiem,matko.–Matyldapochyliłagłowęirąbkiemsukni
otarłamokreodłezpoliczki.