Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Szybkozeszliposchodachiskierowalisięwstronęjego
samochodu.NiebawemzajechalipodBiuro
NieruchomościLena&Olena.Mężczyznarazemznią
wysiadłzsamochoduipodałnaczyniezzapiekankąoraz
kwiaty.PrzezmomentprzytrzymałLenęwramionach
ipocałowałwusta.Ręcemiałazajęte,więcniemogłasię
bronićprzedpocałunkiem.
–Niewygłupiajsię,jeszczektośnaszobaczy–
warknęła.
–Ktonasmożezobaczyć,przecieżoknowaszegobiura
jestzdrugiejstrony?
Ktośjednakichzobaczył.ByłtoNikodem,synLeny.