Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
-Czynaprawdętakważnejestdlapana…-pod-
jęłaznówniecołagodniejszymtonem-…cosądzą
inni?
Ichspojrzenieskrzyżowałosięnamomentiwtedy
przeztwarznieznajomegoprzemknąłjakiśsmutek,
któryzarazzniknąłpodnieprzeniknionąmaską.
-Przypuśćmy,żenajedenwieczórmógłbym
otymzapomnieć-powiedziałpowoli,znamysłem.
-Czy…paniobiecałabymitosamo?
Choćwyrazjegooczuwciążpozostawałpogodny,
dziewczynawyczuła,żepróbujerozeznać,nailejej
odważnesłowaprawdziwe.
Tobyłowyzwanie.
Nachwilęzapomniała,pocowogóletutajprzyszła.
Uniosławyżejpodbródekispojrzałananiego.
-Jaknajbardziej-odparła.
Woczachmężczyznybłysnęłouznanieicośwro-
dzajupodziwu.
-Jeśliniemusiałbymdbaćokonwenanse,ani
oto,copomyśląomnieinni…-Przyciągnąłdo
siebieniecozbytblisko,tak,żemusiałaoprzećdło-
nienajegopiersi-…totrzymałbympaniątużprzy
sercu.
OczyHazelrozszerzyłysięzwrażenia,gdywy-
szeptałtoniskim,uwodzicielskimtonem.Oblizała
nerwowousta,czującjakkrewzaczynaszybciejkrą-
żyćwjejżyłach.Niespodziewałasięponimtakiej
śmiałości!
Jakodama,czydebiutantka,byłabyzmuszonana-
tychmiastzakończyćznajomość,byuchronićswoje
16