Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jednojestpewne:mawspaniałegobrata.
***
–Jakto?Możecościsięprzyśniło?–Scarlettstudiuje
jejtwarzuważnymwzrokiem.
Jeannyopowiedziałajejwydarzeniazwczorajszej
nocy,aterazsiedząwpokojunadzadaniamizmatmy.
Przyjaciółceidzielepiejniżjej.Wskupieniurozwiązuje
kolejnerównaniaalgebraiczne,podczasgdyJeannynadal
jestprzypierwszymprzykładzie.Niestety,jaksięjest
humanistą,naukiścisłetoistnykoszmar.Obraca
wpalcachróżowydługopisipogrążonawrozpaczy
wzdychanadpustąkartkązzeszytu.Amogłaprzejąć
umysłmatematyczno-analitycznypotacie.
–Niewiem,alejanaprawdęmiałamwrażenie,żektoś
jestzemnąwpokoju.Wyczuwałamnawetczyjśoddech
naskórze.Oknobyłozamkniętenanoc.Zresztązawsze
jezamykam,choćMichaelśpiprzyotwartym.Niebyło
możliwości,abyktośwszedł–tłumaczy.
–Inikttegoniezrobił,Jeanny.–Scarlett
wuspokajającymgeściekładziedłońnajejgołym
kolanie.
Dzieńznówjestsłoneczny.Obiemająnasobiekrótkie
dżinsowespodenki.ZtymżeScarlettróżowe,aona
czarne.Choćtojestbardziejmalinowy,jeślimabyć
szczera.
–Czytaszzadużotychdreszczowców.Potem
ciwyobraźniapracuje.