Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Prawda.
–Nowłaśnie.Dopełniamysię.Tymatma,jaangielski.
Naszaprzyjaźńjestbardzoprzemyślana,jakwidzisz.
–Szczerzysię.
Chlorowanawodawogrodowymbaseniechłodzi
rozgrzanestopyJeanny.Dziewczynaniezanurzasię
jeszcze.Scarlettubranawczarnydwuczęściowykostium
kąpielowysiedzijużpopaswwodzie.Drobnekrople
spływająjejpodekolcieitowłaśnietamMichael
zawieszawzrok.Jeannyposyłamuspojrzenie,aonudaje,
żeniewie,ocochodzi.Przewracaoczami,podchodząc
zeszklankąlemoniady.
–Toformaprzekupstwa?–pytagozaczepnie
iwskazujeruchemgłowyprzyjaciółkę.
MichaelposyłaScarlettszerokiuśmiech,ten
popisowy,przezktórymdlejąinnedziewczyny.Jejpoliczki
zabarwiająsięnarubinowo,alerównieżsięuśmiecha.
–Poprostuwiem,jaklubiszmojąlemoniadę
–odpowiadasiostrze.
–Prawda–mruczyJeanny,poczymprzyciągasłomkę
doust.
–Michael,chceszdomniedołączyć?–Oboje
odwracająautomatyczniegłowę,słyszącsłowaScarlett.
Widzącichwzrok,speszonazaczynasiętłumaczyć.
–Znaczydobasenu…–bąka.
–Możepóźniej,muszędokończyćgrafikę
nazamówienie,aledziękizazaproszenie.–Puszczajej
oczko.
–Tylkoniemdlej,bocięnieuratuję.–Jeanny