Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
język.Drgnęła,jakbychciaławchłonąćgojeszczedalej,
głębiejwintymnynurt.
Odniosłamwrażenie,żezachwilęzalejemnieten
specyficznynapójzdomieszkąwiśni.Będzieściekał
zmojejtwarzy,podobnielepkijakpłyn,któryzastygł
minanogach.Lecznieprzestawałamgozlizywać,
zachłannieisumiennie,żebynieuronićanikropli.
Rozpływałsięwmoichustach.
Przezchwilęzastanowiłamsię,jakwsmakuzmieniłoby
sięczerwone,ajakbiałewino,gdybydodaćdoniego
tęszczyptękobiecości.
Takobietabyłapierwszymwpełnidojrzałymowocem,
któregokosztowałam.Wiedziaładoskonale,kogo
–iczego–pożąda.
Niemampojęcia,kiedysięgnęłapokolejnąwiśnię.
Przeciągnęłaniąnieśpieszniepoprzedziałkumiędzy
moimipośladkami.Zatrzymałająprzyotworze,muskając
gochłodem.Leczchoćprzechodziłymniedreszcze,nie
przestawałamspijaćkochanki,aonapieścićmniewten
sposób.
Trwałyśmytak,dopókijejniezaspokoiłam.
Przyciągnęłamniedosiebie,takżenakryłamswoimi
piersiamijejpiersi.Miałamnaswoichnogachjejnogi;
naszesoki,doprawionewiśniami,łączyłysię.Odwróciła
nas,iotojaznówwiłamsiępodjejdotykiem,odurzona
ciepłymciężkimzapachem.Opadałnanaspośród
erotycznychkrajobrazów.Awiśnie–którymikarmiłyśmy
idotykałyśmysięnaraz,splątanezesobąwcoraz
bardziejniemożliwychpozach–stanowiłyorzeźwiające
akcenty.