Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
panieWielkiInwentaryzatorze,opowróceniedotematuchoroby
WielkiegoNadzorcy.
–AmożenajpierwpaniekolegoWielkiStrażnikupowiecienam,
kiedybędziemożnawejśćdoStrefyZamkniętej?zaperzyłsięnaraz
Inwentaryzator.
–Toprawdopodobnieniebędziemożliwejeszczeprzezdługiczas
odpowiedziałStrażnik.Aterazproszęodpowiedziećnamoje
pytanie.
–AchtakuniósłbrwiInwentaryzator.Przezdługiczas...ajak
długitobędzieczas,gdybyściemoglikolegosprecyzować?
–KolegoWielkiInwentaryzatorzewtrąciłasi꣹cznik.
Jarównieżchciałabymusłyszećconiecootajemniczejchorobie
WielkiegoNadzorcy.
–WłaśnieprzytaknąłSekretarz.Wnaszeposiedzeniewkradł
sięnieporządek.Wkradłsięnieporządek.Trzymajmysięjakiejś
ustalonejkolejności.Proponujęnajpierwomówićkwestiezwiązane
zWielkimNadzorcą,potemprzejdziemydoraportów,potem
doewentualnychpytańiwniosków.Pytańiwniosków.Proszę
kontynuować,paniekolegoWielkiInwentaryzatorze.
–KontynuowaćwciągnąłpowietrzeipowtórzyłInwentaryzator.
Nowięc,toniejestżadnatajemniczachoroba.
Niejest,niejestprzytaknąłgorliwieRachmistrz.
–WłaśnieuśmiechnąłsięInwentaryzator.Tojestzwykła,
nietajemniczachorobazwiązanazprzemęczeniemWielkiego
Nadzorcy.Wszyscywiemy,jakciężkopracowałWielkiNadzorca
izjakimistresamimusiałsobieradzić...
WszyscyciężkopracujemywtrąciłSekretarz.
–TakodparłInwentaryzator.Owszem,niemniejWielki
Nadzorcapracował...pracujenajciężejznaswszystkich.Musi
opiekowaćsięcałąKopułą.Nicwięcdziwnego,żechwilowoopadł
zsiłipotrzebujeodrobinyodpoczynku.
NicwięcdziwnegokiwnąłgłowąRachmistrz.
–Taodrobinaodpoczynkutrwajużczwartydzieńzauważył