Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jądrastanowiącegoprzypieczętowanieiulegitymizowanie
terenów,którejedookołaotaczały.Tymmiejscembyło
niedużejezioroźródłoinspiracjitwórczejiduchowej
odnowy.
Słońceznówotwarciewitałosięswojąjasnością
zewszystkimdookoła,wykorzystującprzytymażurowość
leśnychform,byzaproponowaćwizualnerozdygotania.
Imbliżejdocelu,tymbardziejpoczućmożnabyło
gęstniejącąwilgoć.Jakożemiejscetoniebyłozbyt
częstoodwiedzane,przedzierałemsięprzezzachaszczoną
ścieżkę,podnoszącdłońmigałęziekrzewów.
Awięcudałosięznówwcentrumwszechświata.
Lustrojeziora,niczymnajbardziejsekretnemiejsce,
otoczonebyłoprzezszczytującenadsobąwierzby,topole
iolchy,aichlekkiefalowanietworzyłokojącyszum.
Zanimspocząłemnadużymgłazienarzutowym,
obszedłemdookołatooko,któregoszuwary-rzęsywwielu
miejscachprzysłaniałyskuteczniemożliwośćzlustrowania
jegośrodkajakbybyływoalem,któryniepozwala
nazbytbezpośredniąekspozycjęprawdy.Dlaczujnego
kontemplatoraniemiałotojednakwiększegoznaczenia,
boaktywnaobecnośćtegomiejscawrównejmierze
emanowaławobrębietegoportalu.
Gdyjużspocząłemnakamieniu,rozłożyłemkarty
rozpisanychmelodiiiszukałemprzesmyków,przezktóre
melodietewnajbardziejharmonijnysposóbłączyłybysię
zgłównymnurtempłynącymwekstatycznymtempie
przezdolinyiwąwozy,przezkrajobrazyumiłowane
izapamiętane.
Jużnotujętedopływyrzekiichpełnąmocy