Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
centralnytejtriumfatorskiejosinieprzerwanychnarodzin
chwilidwór,którywmoichoczachzobecnejodległości
byłniczyminnymjakwwiększościbiałąplamą
prześwietlonąprzezprzeciskającesięprzezkoronydrzew
słońce,jednakdziękiobecnościparuzacienionych
fragmentówmogłempokusićsięostopniową
identyfikacjęrysówfasady.Gdyzbliżałemsiękukońcowi
szpalerulipistanąłemprzedkolistympodjazdem,dwór
bieliłsięjużwmoichoczachwcałejokazałości
parterowydworekzmieszkalnympoddaszemznajdował
swojąsymetrycznądominantęwportykuzgładkimi
podwójnymikolumnamizakończonymijońskimi
kapitelami.Wspierałyonebalkonztralkowąbalustradą,
naktóryprowadziławystawkaztrójkątnymszczytem
dachu.Całośćpokrywałdachłamanywyłożony
karpiówką,poprzetykanyniewielkimilukarnami.
Skręciłemwlewąstronę,dalejnapawającsweoczy
tymarkadyjskimprzybytkiem.Jegościanyzarazpod
nieznacznymokapemdachuzwieńczonebyły
profilowanymgzymsem.Oknomrównieżnadanoproste,
profilowaneobramienie,atużoboknichnadrewnianej
kratcewiłoswezielonolistnemeandrydzikiewino.Całość
zachwycałabielą,szlachetnościąformy,romantycznym
pragmatyzmem.Niebyłtojednaktypowydwór,araczej
jegowariacjazmiędzywojniawillawstyludworkowym.
Mimoupływutylulatinieznacznychpojedynczych
ubytkówwtynkubudynektenwydawałsięnadwyraz
młody.
Przeszedłemnajegotyły,gdzieznajdowałsięogród.
Tenbyłniestetyprzeciwieństwemtego,czymdotejpory