Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszczezszokowany,oglądał,jakrodzinyszukają
zaginionychbliskich.Widziałludzimdlejących,
rannych,połamanych,poparzonych.Aktorów
zrozmazanymmakijażem,wpopalonychbarwnych
kostiumach.Damyświecącenagąskórąprzez
postrzępionesuknie.Duchownychstarającychsię
pokrzepićposzkodowanychlubprzynajmniejwskazać
zrozpaczonym,że„takawidaćbyławolanieba”.
Chłopiecwyszedłzpożarucało,jednakzamiastwrócić
czymprędzejdodomu,byrodzicesięniepotrzebnienie
martwili,zostałpodteatremidopóźnejnocy
przypatrywałsięakcjiratowniczej.Wystarczająco
długo,bywtymczasiejegomatka…postradaławdomu
zmysłyzniepokojuoswojedziecko.
Wśródocalonychnazewnątrzteatrubyłjużtakże
Ochorowicz.Wyprowadziłkobietę,którązająłsię
człowiekwuniformie.PółprzytomnyErnestnie
zauważyłnawet,czybyłtostrażak,lekarzczyjeszcze
ktośinny.Nigdyniedowiedziałsię,kogouratował,
akobietaniepoznałajegoimieniainazwiska.
Ochorowicztakjaknieszczęsnychłopiecjeszcze
przezwielegodzinobserwowałakcjęratowniczą.On,
tysiącewiedeńczykówzebranychdookołabudowlioraz
półstolicyzdalekaobserwującychłunęidymnad
Ringtheater.Ernestwidziałjakpoakcjiratunkowej
downętrzabudynkuwszedłprokuratorzkilkoma
strażakamiprzekonany,żenajgorszejuż
zaratownikami.Tymczasemwgmachunapotkalioni,
jakpisałaprasa,okropnesceny:„Stąpalipotrupach
stoczonychnapółpłomieniami,popojedynczych