Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
swoiminadnaturalnymizdolnościamiLondyn
niezwyklegointeresował.
Wgabineciezasiadłprzystolerównieżarcyksiążę
Rajner,bratanekcesarzaiwysokidowódcaarmii,oraz
jeszczekilkuinnychdygnitarzyiosóbzwyższychsfer.
WtymhrabiavonBoythor(przybyłyzPrzeszburga
znajomyRudolfaiJanaSalwatora),baronowie
Hellenbach(filozofiautorbroszurpoświęconych
spirytyzmowi)orazMensshengen(podpułkownik
austro-węgierskiegowojskaiochmistrzJana
Salwatora).Wszyscyczekali,cotymrazempokaże
mistrzzAmeryki.Wostatnimczasiewidzieligojuż
dwukrotnie,atenwieczórmiałbyćprzełomowy.
NaznakdanyprzezBastianauczestnicyspotkania
skupilisięwokółniego.Najbliżejmistrzausiedli
cesarzewiczRudolforazarcyksiążęJanSalwator,
zanimirozmieścilisiękolejnigoście.Lecztoniebył
zwykływianuszekwidzów.Uczestnicyseansuutworzyli
spirytystycznekoło.Każdyznichtrzymałsięzsąsiadem
zaręce.Ichskupienieinapięcierosło.
Mistrzzacząłleciutkoklaskaćwdłonie.Raz
zarazem,razzarazem,whipnotycznymrytmie.
Baronie,proszęzgasićświatłopoprosił
Hellenbachapokilkuminutach,nieprzerywając
klaskania.Uczestnicyseansuniewidzielijużnic,
słyszelitylkorytmwybijanyprzezmistrza.Klaskał
dotaktu,bezprzerwy,jakmetronom,jakwahadło
zegaraodmierzająceupływającyczas.
JanSalwatorpoczuł,jaktwarzmuskamucoś
chłodnego,wilgotnego,obcego.BaronMensshengen