Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Anchesazaśmiałasię.Greczynkapopatrzyłazpowagąnapierwszą
ulubienicęRamzesa.
Władcataksobieżyczy.Dziśranooficjalnienadałmitoimię.
Dziewczynachciałapowiedziećcośjeszcze.Trudnojejbyłotowydusić,
alewkońcusięodważyła:Nanicsięzdałatwojagłupiaintryga.
Anchesaścisnęłazwściekłościkawałekswojejsukni.Kobietyjużsię
dosiebienieodzywały.Wkońcuprzyszedłstrażnik,pozwalającimwejść
dosali.Okazałosię,żejestdługa,aleniezbytszeroka.Dziękilicznym
idużymoknompoprawejstroniepomieszczeniebyłodobrzeoświetlo-
ne.Wspartenajasnoczerwonychkolumnachsklepienieznajdowałosię
dośćwysoko.Podłogabyłazszarychpłytekzfajansu.Nasamymkońcu
salistałowzniesienie,naktórymznajdowałsiętron.Obiefaworytyza-
stałysiedzącegonanimRamzesa,stanęłyprzedwzniesieniemiukłoniły
sięceremonialnieprzedmężczyzną.
Wzywałeśnas,panie?spytałaAnchesa.
TakodpowiedziałRamzes.Jakpewniewiecie,jużodparu
miesięcyjestemwładcąEgiptu.Alepaństwopotrzebujetakżekrólowej.
Wielkamałżonkakrólewskamusibyćmądra,dobraisprawiedliwa,ale
przedewszystkimwiernafaraonowi.Jesteściemoimiulubienicami,obie
jesteściedlamnieistotne,alekrólowamożebyćtylkojedna.
AnchesaiMeritrewciążniewiedziały,ocochodzi.Patrzyłyzezdzi-
wieniemnaRamzesa.
Zostanieciepoddanepewnejpróbie.Ta,którazaliczy,zostanie
mojąkrólowąkontynuowałfaraon.Gestemrękidałznaćstojącymna
końcusalidwómsługom,bypodeszlibliżej.Każdyznichtrzymałtace,
naktórychstałymałefiolki.
Pijcierozkazałwładca.
„Jakto?Toniemożliwe!”myślałaMeritre.„Jeżelimniekocha,cze-
muchcemniezabić?Amożewcalemnieniekocha?Dlaczego?Jakijest
62