Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zktórąrozmawiam,niezachowywałasięjakzombie.
Znówsięroześmiałaipotrząsnęłagłową.
–Szkoda,żeniewidziszterazswojejtwarzy,Javier.
Czytospotkanieprzebiegainaczej,niżoczekiwałeś?
Czysądziłeś,żezobaczyszroztrzęsionąidiotkę?Czy…
cotyrobisz?–pisnęła,gdymocneramionauniosły
jądogóry.
Javierprzycisnąłjądościany.Przezdługąchwilę
patrzylinasiebiewpełnymnapięciamilczeniu,apotem
któreśznichsięporuszyło.WestchnienieCarlistłumił
pocałunektakelektryzujący,żewjednejchwilipozbyła
sięcałegoodrętwienia.
–Czyterazwreszciezacznieszmniesłuchać?
–Cotyzamierzaszzemnązrobić?–wyjąkała.
Javierobnażyłzębywuśmiechu,opuściłgłowę
ipotarłnosemojejnos.
–Gdybymciwszystkoodrazuwyjaśnił,księżniczko,
zepsułbymsobiecałązabawę.Powiemcitylko,żezanim
ztobąskończę,będzieszzupełniepewna,żenie
powinnaśwykorzystywaćmnietak,jaktozrobiłaśtrzy
latatemu.Będzieszbłagaćmnienakolanach
owybaczenie.