Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
KIELISZEKEWY
MULNER
Strachtowarzyszyłjejoddziecka.Początkowobałasięczerni,duchów
zmarłychprzeglądającychsięwlustrzezarazpośmierciiwielkich
samochodówporywającychniegrzecznedziewczynki.Wszkolelista
wydłużyłasięowynikiklasówek,niespełnienienadzieirodziców
inazbytpewnesiebiekoleżanki.Czasyuniwersyteckiegoszaleństwa
utrwaliływniejniechęćdonauki,akażdasesjaparaliżowała
jąwsposóbzagrażającyukończeniustudiów.Kiedyitenetapsię
skończył,wkroczyłamocnoniepewnymkrokiemwświatdorosłych.
Wtedyokazałosię,żeprzyjacieleniesąjejoddanitakbardzo,jak
bytegooczekiwała,aczłowiekżartobliwienazywanyprzeznią
małżonkiemwcalejejniekocha.
Pewniespisałabysamąsiebienastraty,gdybynieciekawość
świata.Takwielka,żemomentamigraniczyłaznaiwnościądziecka.
Cechętętonowałjednakfatalistycznystosunekdoświata.EwaMulner
byłabowiemkobietąprzesądną.Wierzyławduchyiupiory,ukradkiem
czytałahoroskopy.Kiedyśbyłanawetuwróżki.Naścianachwłasnego
domuzawiesiłatalizmany,woknach–lustramająceodbijaćzłą
energię.Widzącczarnegokota,plułatrzyrazyprzezleweramię,ale
dlapewnościwolałatenrytuałpowtarzaćconajmniejtrzykrotnie.
„StrzeżonegopanBógstrzeże”,mawiałanaprzekórniedowiarkom,
którzypocichuszydzilizjejdziwactw.Wtotkaniegrywałazzasady.
Pospolitośćipowszedniośćmierziłyją,gwarancjiwłasnejskuteczności
szukałagdzieindziej.Pielęgnowaławsobieprzekonanie,żewpływ
człowiekanajegowłasnyżywotjestmocnoograniczonysiłaminie