Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wpamięciowedni,gdywchlubnejwalcezpięciomawilczurami
zdobyłMatkęWilczycęigdyonabiegałazestadem,niebezpodstawnie
noszącprzydomekDiablicy.WcześniejShereKhanniewahałsię
patrzećwoczyOjcuWilkowi,terazjednaknieśmiałzadzierać
zMatkąWilczycą,gdyżwiedział,żewobecnejsytuacjimiałanad
nim,zewzględunaswestanowisko,stanowcząprzewagęigotowa
byławalczyćnaśmierćiżycie.Warcząc,wycofałsięzwylotujaskini,
aznalazłszysięnaswobodzie,krzyknął:
Szczekaj,burku,naswoimpodwórku!Zobaczymy,conatemat
przyhołubianialudzkichszczeniątpowiewaszaGromada!Szczenię
domnienależyiwiedzcieotym,kitoogoniaścizłodzieje,kiedyś
dostanęjewswojezęby!
MatkaWilczyca,sapiąc,ległaznówpośródwilczątek,aOjciec
Wilkodezwałsiędoniejzpowagą:
WsłowachShereKhanabyłosporoprawdy.Musimypokazać
toszczenięGromadzie.Czyjeszczemaszochotęchowaćje,Matko?
Chowaćje!żachnęłasięwilczyca.Przyszłoto-townocy,
goluteńkie,przezwszystkichopuszczoneigłodniusieńkie...aniebało
sięnicanic!Patrz,jużjednegozmychsmykówodtrąciłonabok!Ten
kulawyrzeźnikbyłbyzabiłtomaleństwoiuciekłbynadWajngangę,
atutejsiwieśniacy,powodowanizemstą,urządzilibyobławęnanasze
leżyska!Czymamjechować?Oczywiście,żebędęjechowała!Lecz
spokojnie,żabuchno.O,mójMowglibobędęcięodtądnazywała
Mowglim,czyliŻabąnadejdzieczas,kiedyzapolujesznaShere
Khana,jakondziśpolowałnaciebie!
AleconatopowieGromada?zagadnąłOjciecWilk.
PrawoDżunglicałkiemwyraźniegłosi,żewilkowimającemu
rodzinęwolnomieszkaćzdalaodGromady,doktórejnależy,alegdy
jegowilczętanatylejużpodrosną,mogąstaćowłasnejsile,
powinienprzyprowadzićjenaWiecGromadzki,odbywającysię
zazwyczajraznamiesiącprzypełniksiężyca,bywilkimogłysię