Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niebyławstanieodpowiedziećniczłośliwego.
Najchętniejwyprułabymuflaki.Spojrzałabłagalnie
naposągbogini,wktórejsłużbieoddawałatuswojeciało.
Pomóżmi…
Nagleusłyszałacichetrzaśnięcie.Otworzyłaszeroko
oczy.Nogiposągupokryłysięrysami.Siedzącypod
cokołemmężczyznaniezauważyłtego.
Wiem,żechceszjeszczeraz,aletozachwilę.
Chcę…ależebyśzdechłwycedziłaprzezzęby.
Twójbachorpewniebawisięterazrówniedobrze.
Wpomieszczeniurozległsięgłośnyświstihuk,jakby
trzepotogromnychskrzydeł.Nogiposągurozkruszyłysię.
Zaskoczonygwałcicielzdążyłjedyniespojrzeć
naupadającąnaniegoInannę.Kobietęucieszyłjego
wrzaskidźwiękłamanychkości.Ciężkiposągzmiażdżył
izabiłoprawcę.
WyczerpanaShaliapróbowaławstać.Gwałtniezrobił
naniejwiększegowrażenia.Przeżywaławielokrotnie
gorszenapaści,gdybyładziewczynką.Musiałajużtylko
odszukaćsyna,żebyuchronićgoprzedprzerażającym
staruchem.
Niedałarady.Jejciałowytrzymałomniejniżpsychika.
Straciłaprzytomnośćiupadłanaposadzkę.
Obudziłokrzykradościjakiegośmłodegomężczyzny.
Niewiedziała,ileczasuminęło.
Tenskurwysynnieżyje!
Podniosłagłowę.Zobaczyłagrupęmężczyzn,
wwiększościogolonych,uzbrojonychwtoporki
dorąbaniadrewnaiprostepałki.Musielitobyćjej
rodacy.
Pomocy…
Onażyje!Młodzienieckrzyknął,poczymnachylił
sięnadnią.Przynieściejejjakieśokrycie!
Jedenzżołnierzyprzyniósłjakąśzadużątunikę
zkomnatztyłuświątyni.Założyłają,poczymprzyjrzała
sięchłopakowi.Byłśredniegowzrostu,aletrochęwyższy
odniej.Miałprzeciętnąbudowęciałaikrótkieczarne
włosy.Jegoowalnatwarzwyglądałamłodoiprzystojnie.
Spokojnie,siedź.Jesteśwyczerpana.