Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Musimyichostrzec.Tylkojak?
Chłopakspytałjednegozmężczyzn,gdzieznajdujesię
resztapowstańców.Tenodpowiedział,żepróbujązdobyć
magistrat,gdziezabarykadowałasięstarszyzna.Trochę
zaskoczyłoją,żewojownicysięgosłuchają.Niewyglądał
przecieżjeszczenamężczyznę,choćwydawałsięteż
zbytdorosłyjaknanastolatka.
Dowodzisznimi?zapytała.
Tak.Natyle,nailedasięcokolwiekkontrolować
wtejsytuacji.
Jaktozrobiłeś?Ilemaszwogólelat?
Osiemnaście,teraztonieważne…Starałsię
ominąćtemat.
Dobrze,tojakimaszplan?
Musimyzabraćludzispodmagistratuiodbićbramę.
WtedyostrzeżemyAdonisedekairesztęsojuszników.
Amójsyn?Domjestpodrodze!
Dobrazgodziłsięniechętnie,niewierząc,
żechłopiecwciążmógłtambyć.
Opuściliwzgórzeświątynnewrazzgrupąwojowników.
CiemnymialejkamizmierzaliwstronęgmachuRady.
Mieszkańcywwiększościpochowalisięwdomach.
Wyglądalijedynieprzezokna.Shalianerwoworozglądała
sięnawszystkiestrony.Niespotkalipodrodzeżadnego
Hebrajczyka.Zaczynałamiećnadzieję,żeokupancimogli
siępoddać.Wkońcubyłoichmniejniżmieszkańców
Gibeonu.
Gdyzbliżylisiędocelu,nadziejaprysła.Dojejuszu
dotarłyodgłosyścierającychsięostrzyiwrzaski
wojowników.Chłopaknakazałjejzostaćztyłu.Nietrzeba
byłojejspecjalniedotegonamawiać.Towarzyszący
impowstańcywybieglinapatroldwóchwrogów.
Dziesięciuwściekłychmężczyznzłatwościąsobieznimi
poradziło.Zatłukliichpałkami.Potemszybkozabralibroń
ihełmy.
Shaliaspojrzałanadrzewoobokbudynkumagistratu.
Wisiałotamkilkustarszychmężczyznwdrogichszatach.
Jużzałatwilisprawęskomentowałjeden
zwojowników.Twójojcieczginął.