Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
izpowrotemijądraobijającesięomojącipkęsprawiały,żepłonęłam
zpodniecenia.Przezcałeciałoprzepływałżar,któregoniemogłam
iniechciałamugasić.Gdyzemniewyszedł,onaprzednimuklękła,
żebymuobciągnąć.Usiadłamnałóżkuiprzyglądałamsię,jakssie
mupenis,jaksięnimbawiipołykagowcałości,jakliżemujaja,aon
trzymazagłowęiruszasiędelikatniewjejustach,powtarzając:
Ciągnij,maleńka,ciągnijgo.Okurwa,jakmidobrze.
Podniecałomnietoniesamowicieimiałamochotęzrobić
mutosamo,alesiępowstrzymałam.Toszóstazasada:nieróbloda.
Ostatnirazzdarzyłomisiętowiekitemu,alepotemzrozumiałam…
ktośpomógłmizrozumieć,żepadanienakolanaprzedfacetaminie
jestzarezerwowanedlasilnychkobiet.Wczasieseksutojarozdaję
kartyichoćdajęimsięrżnąćwcipkę,tonapewnoniedamwusta.
Położyłamsięnałóżkuirozchyliłamnogi,onapodeszłaizaczęła
mniewylizywać,aonwziąłodtyłu.Dałosięsłyszeć,jakjegojaja
uderzająojejzgrabnytyłek.Rozpłyłamsię.To,coonarobiłazmoją
małą,toczystaekstaza.Skręcałamsięnałóżkuniczymwąż,
powtarzając:
Otak,kochanie…właśnietak,nieprzerywaj.Otak…
Wreszcieonpołożyłsięnamnie.Całowałmojerozchyloneusta.
Patrzyłmigłębokowoczy,przesuwającdłoniąpocałymciele.
Zatrzymałsięmiędzymoiminogamiiwłożyłdwapalcedośrodka.
Gdypoczułamjewsobie,wygięłamsięjakstruna.Onzataczał
wemniepowolnekręgi,wzmagającmójapetyt.Niechciałamdłużej
czekać.
Przelećmniewkońcuzażądałam.
Uśmiechnąłsięinachyliłnademną,nakierowującswójtwardy
jakskałapenisnamojąwilgotnąszparkę.Gdymojeobrzmiałewargi
oplotłyjegoprzyrodzenie,wydałamzsiebiejękrozkoszy.Jegotwarz
sięzmieniła,woczachrosłopodniecenie.Dotknęłamdłoniąjego
policzka,aonpocałowałmnienachalnie,głębokopenetrującjęzykiem
mojegardło.Rozchyliłamszerzejnogi,żebymógłdostaćsięcały
domojegownętrza,izaczęłamporuszaćbiodramiwrytmjegobioder.
Jednymramieniemoparłsięołóżko,drugąrękąwędrowałpomoim
ciele.Włożyłdłońpodmojąpupęiprzyciskałdosiebiemocniej
imocniej.Napierałnamniecorazszybciejigwałtowniej.
Lubisz,jakciętakpieprzę?dyszał,całującmnie
jednocześnie.
Niebyłamwstanieodpowiedzieć,nietylkodlatego,żemiałam
jegojęzykwustach,aleprzedewszystkimprzezto,comiwłaśnie