Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
założonejjakiśczastemufundacji.Niepojawieniesię
byłobypotraktowanejakowyjątkowopodejrzane
faux
pas
.Acojakco,alepozorybyłydlaniegoistotne.Wdał
sięwięcwsmalltalkzkilkomapotentatamibranży
farmaceutycznej,budowlanejilogistycznej,
potemwymieniłparęuprzejmościzinnymi.
Wszyscytutajbylimiałcy.Wszystkimigardził.Może
zwyjątkiemdwóchosób.
Obydwiekobietybyływpodobnymwieku.Flirtował
znimiodpoczątkuwieczoru,początkowotylkoposyłając
imkrótkie,aczwymownespojrzenia,potembezpardonu
wlepiającwzrokwichciała.
Jednabyłablondynką,drugabrunetką.Wciążniemógł
zdecydować,którazasługujenawięcejjegouwagi.
Wkońculospostanowiłzaniego.Tazjaśniejszymi
włosamipodeszłasamadobaru,pozbywszysię
dotychczasowegotowarzyszawieczoru.Piotrprzeprosił
biznesmena,zktórymrozmawiał,apotempowolisię
doniejzbliżył.
Położyłjednąrękęnabarowymblacie,drugąwsunął
wkieszeńspodni.Ostentacyjnieniezwracającuwagi
nasiedzącąobokblondynkę,zamówiłbourbonazlodem.
Potemleniwiesiędoniejobrócił.
Przyglądającsięjejzgrabnejfigurze,nieodzywałsię
słowem.Onazaśpatrzyłaprzedsiebie,nibygoignorując,
choćniewielkiuśmiechzdradzał,żejestświadoma
spojrzenia,któreprzyciąga.
Langeroczamiwyobraźniwidziałgłębokiecięcia,jakie
mógłbywykonaćnatymciele.Miejsca,wktórenóż
wchodziłbyjakwmasło.Ite,gdzienależałouderzyć
młotkiem,bypołamaćjaknajwięcejkości.
Tojestchybatenmoment,kiedypowinieneśrzucić
jakimśtekstemodezwałasiępółgębkiemkobieta.
Piotrmilczał.
Typu:„Hej,wkońcupodszedłem.Czylizostały