Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2019
Saraodetchnęłagłęboko.Najtrudniejszykrokmiała
zasobą.
Te​razbę​dziejużtylkoła​twiej.
Pośrednikokazałsiębardzokompetentny
i,conajważniejsze,skuteczny,pomimoswojego
młodegowiekuiirytującegozwyczajukiwania
cokilkanaściesekundgłową.Saradostrzegłaten
nerwowytikjużpodczaspierwszejrozmowyipóźniej
miałaproblemzeskupieniemuwaginatym,coGrzesicki
doniejmówiprzezcałyczasśledziłajegoruchy.
Najprawdopodobniejbyłtotikwrodzony,nienabyty,
zważywszynadużądozępewnościsiebie,jaką
emanowałmężczyzna.Niewyglądałjejnakogoś
zza​bu​rze​niamispo​łecz​nymi.
Zkupcamiswojegomieszkania,miłymmłodym
małżeństwemzbzikowanymnapunkcieekologii,
umówiłasięnatrzymiesięcznyokresdowyprowadzki.
Liczyła,żetyleczasujejwystarczynadoprowadzenie
domuwBrzezinachdostanumieszkalnego.Zatrudniła
jedynieekipęodinstalacjiwodno-gazowych,resztęprac
miałwykonaćjejkuzyn,atenajprostszejakmalowanie
ścianczyskręcaniemeblibyćmożeonasama.Janusz,
wieloletnikolegazpracyijejszef,namawiałją,bywzięła
profesjonalistówizamieszkaławgotowym,świeżutkim
ipachnącymczystościądomustaćbyłonato,
pieniędzyzamieszkaniedostałasporo,aleonanie
chciałazacząćnimiszastaćjużnasamympoczątku.
Zawszebyłazapobiegliwaiterazrównieżplanowała
wpłacićjenakontoiniezaglądaćnanieprzeznajbliższe
kilkalat.Pieniędzynaremontwystarczyzjej
oszczęd​no​ści,acoda​lej,czaspo​każe.
Wła​ści​wiejużpo​ka​zał.Byćmożeniezde​cy​do​wa​łabysię
naprzeprowadzkęakuratteraz,gdybyniewiadomość,