Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zadzwonilipokaretkę.Lekarzspojrzałuważnienamoją
kartę.Trafiłapanidonaszmnóstwemsiniaków,
pękniętymżebrem,stłuczonąwątrobąirozbitymłukiem
brwiowym.Natenmomentnicniezagrażapaniżyciu.
Jeszczeprzezjakiśczasniebędziepaniodczuwać
dyskomfortubólowegozewzględunapodaneleki.Jeśli
bólzaczniewracać,proszęzadzwonićpopielęgniarkę,
podakolejnądawkę.
Kiwnęłamgłowąnieznacznieilekarzwyszedł.Alex
znowuzająłmiejsceprzymoimboku.Ścisnąłmojądłoń,
ajapoczułam,żejaktylkozaczniezadawaćpytania,
toodrazuposypięsiępsychicznie.
Ris,czułemwczoraj,żecośjestnietak.Przeraziłem
się,gdyzadzwonilidomniezeszpitala.Holdenprzyjedzie
najszybciej,jakbędziemógł.Wjegooczachwidziałam
tewszystkiepytania,którychjeszczeniezadał.Cosię
stało?Powieszmi?
Powolipokiwałamgłową.Jużniechciałamukrywać
prawdyaniprzednim,aniprzedHoldenem.Zbytwielelat
chowałamczęśćżyciazabeztroskim,szerokim
uśmiechem.Zadługoukrywałamprzedbraćmi,cosię
zemnądzieje.Wiedziałam,żepoczątkowobędzie
imciężkozrozumieć,dlaczegotowszystkotrzymałam
wtajemnicy.
Alex,takstraszniecięprzepraszam.Rozpłakałam
sięrzewnie,anawetniezdążyłamnadobrezacząćswojej
opowieści.
Zaco,Ris?Wpatrywałsięwemnieintensywnie
zielonymioczami,wciążuspokajającogładzącmojądłoń.
Pozwalającmisięwypłakać.Cosięstało?