Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opogrążającymsięwkryzysiekrólestwiemówiliwszyscy
–zarównowysokourodzeni,szczególniepodczas
uroczystychkolacji,jakisłużącyspotykającysięcorusz
wkuchni.Mówili,żeTesarythpowoliumiera,ajednak
hrabinaArietesprawiłasobienowynaszyjnik
zeszmaragdemwielkościzaciśniętejdłoni.
–Coonimmyślisz?–spytała.
–Jestpiękny.Będziewnimpaniwyglądać
olśniewająco.
Kobietaznówspojrzaławlustroiprzesunęłapalcami
poodsłoniętymprzezpeniuardekolcie.
–Oczywiściepokażęsięwnimnabalu.Czasami
narzekamnamojegomęża,alemuszęprzyznać,żegust
mawyśmienity–powiedziała,poczymzaśmiałasiępod
nosem.–Doczegotodoszło,bymbrałaudział
wprzyjęciuwydanymnacześćkobiety,któranigdynie
powinnazasiąśćnatronie.
HrabinabardzolubiłaangażowaćAntoinette
wrozmowę.Zadawałajejwielepytańalboprosiła,
bywypowiedziałasięnajakiśtemat.Dobrapokojowa
powinnajednakwykonywaćswojeobowiązkiwciszy
iskupieniu,dlategoteżtymrazemAntoinette
zdecydowała,żenieskomentujesłówswojejpani.
Schowałanaszyjnikdowyściełanejjedwabiemszkatułki
isięgnęłaposzczotkędowłosów.
–Acosłużbasądziokrólewskiejparze?–zapytała
hrabina.
–Królikrólowazaskarbilisobiesympatięsłużby
–powiedziałapowoliAntoinette.–Traktująnasdobrze,
dlategoniewielumożewtejsprawienarzekać.
Pozatymitakzdaniaktóregokolwiekznasniebierze
siępoduwagę
,dopowiedziaławmyślach.Zaczęła
rozczesywaćciemnewłosyarystokratki,gdytamierzyła
jąwzrokiem.
–Wyglądasztak,jakbynieprzekonywałyciętwoje