Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
perfumowała.Amożeodpoczątkuużywałaperfum,
ajemuporazpierwszyichsłodkiaromatprzywiódł
namyślchłodnąpościeligorącąblondynkę.Nagą
Przedchwilązachowałsięjakdureń.Gapiłsię
naKelly,jakbybyłasoczystymstekiem.Nawetniebył
wstaniesięnormalniewysłowić.Gadałjakpapuga,bez
sensupowtarzałjejimię.Alesamajestsobiewinna.
Omalniedostałzawału,kiedyweszładojegogabinetu.
Zmianawizerunku?Chodzącwzdłużcgcegos
przezszerokośćpokojuokna,Brandonpokręciłgłową.
Któżzrozumiekobiety?Kellyniepotrzebowałażadnych
zmian.Byłaidealna:mądra,dyskretna,profesjonalna.
Nierzucałasięwoczyitomuodpowiadało.Wpracy
lubiłskupiaćsięnazadaniach.Niechciał,bycokolwiek
odciągałojegouwagę.Przezdziesięćlatgrałwpiłkę;
wiedział,żeniewolnoaninamomentoderwaćwzroku
odpiłki,botosięźlekończy.
Przyłożyłdłońdoszklanejtafli.Nawetnie
podejrzew,żejegocudownaasystentkajesttak
ponętniezbudowana.Atenogi!Zawszeukrywała
jepodspodniami.Noioczy!Wielkie,błękitne…
Wdodatkuużyładziśnowejlśniącejszminki.Tak,
napewno.Przecieżnigdywcześniejniemiałatak
seksownych,nabrzmiałychust.Omalniewylałnasiebie
kawy,kiedysięuśmiechnęła.
Sukienkaopinałajejciałojakdrugaskóra,
podkreślałakrąości,którychistnienianawetsięnie
domyślał.WielokrotniewidywałKellywsiłowni,lecz
zawszeprzychodziławspodniachoddresuiluźnymT-
shircie.Skądmógłwiedzieć,żepodubraniemskrywa
takfantastyczneciało?Byłślepy.Aleczymożnasię