Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bliskościąiszybkooswobodziłasięzuścisku,delikatnie
odsuwającsięodniej.Różaniezraziłasięjednakjej
zachowaniem.Samaniemiałałatwegodzieciństwa
wychowałasięjakosierota,tułałasiępoprzytułkach
prowadzonychprzezsiostryzakonne.Zapewneczuła
zHelenąpokrewieństwoduszilosu,zrodziłasięwniej
zatemnićsympatiidodziewczyny,więcpostanowiła
otoczyćtroskliwąopieką.
Maszjużnaszykowanąświeżowykrochmaloną
pościel.Będziecisiędobrzespałowtrąciłam.
Aczybędęmiałałóżkozbaldachimem?Helena
zadałaniespodziewanepytanie.
Ależnie!Nawetwmojejmałżeńskiejalkowienie
matakiegomebla!zaśmiałasięRóżawodpowiedzi.
Możetaksypiająkrólowiealbocesarz!
Woczachdziewczynywidaćbyłowyraźne
rozczarowanie,alenieodezwałasięwięcejanisłowem.
Pokolacjipójdzieszsięumyćwydałamjej
polecenie.
Skinęłatylkogłowąnaznak,żesięzgadza,poczym
łapczywiesięgnęłapokolejnąkromkęchleba,wpychając
niemalcałądoust.
Dawnochybaniejadłaś?zapytałaRóża,
podsuwającjejpółmisekzauszpikiemzindyka.Najedz
siędosyta!Niewstydźsięijedz,iletylkomaszochotę
zachęciłanaszegogościa.Gdybyśczegoś
potrzebowała,topamiętaj,żewystarczynamotym
powiedzieć,akażdytutajchętniecipomoże.Będziesz
miałaunasjakwdomudorzuciłapochwili,
najwyraźniejwychodzączzałożenia,żeHelenaczujesię
nieswojownowymotoczeniuipotrzebujezapewnień
znaszejstrony,żejejniespodziewanepojawieniesię