Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Luneburskiegoinaczterywiatryrozpędził,nasuchyliść,naotręby!
Samzaśwpojedynkęusiekłonegoksięcia.Wtedyto,taksuponuję,
panChodkiewiczoczyswojekuLisowskiemuzwrócił,ateraz,gdy
przyszłapotrzebamiećkawalerazfantazją,powołałdosiebieipolecił
Ruślabefactare.Nieinaczej!
Dobrześtowaćpansobiewykoncypował!zgodziłsiępanLew
Sapieha.
Podszedłwłaśniedorozmawiających,wysapawszycałygniew
przeciwkoksięciuRadziwiłłowi,któregozaszkodnikaibuntownika
woweczasymiał.
SłyszałemjamówiłdalejkanclerzżepanLisowskichce
najakowąśnowąmodłęlekkąjazdęprzysposobićdoszybkich
pochodów,podjazdówizagonów.Magnaparsdużaczęśćtego
zamierzeniabyławorędziu,którepułkownikodczytał.Takajazda,
modoKozakówdońskichlubozgołaTatarów,dobrąmożesięokazać
wwojniezciężkąrajtarjąszwedzkąorazpiechotąmoskiewską...Niech
tokulebiją!HetmanChodkiewiczwie,coizkimrobi.Estmodus
inomnibusrebus![Jestsposóbnawszystko.]
Zławypodniósłsięmłodyksiężyna,świeżoupieczonywikary
kolegjackizWitebska,przybyłydoWilnarazemzLisamiipanem
Haraburdą.ByłtoksiądzWojciechDembołęcki,franciszkanin.
Podniósłoczykuniebuirzekłśpiewnymgłosemniewinnego
młodzieniaszka:
Albolapillodiemeamnoto,[uważamzaszczęśliwy
dzień]żenawłasneoczyujrzałemsławnegolisowczyka!Odbędę
wikarjatprzepisanyiprosićbędęswojewładzeprzełożone,aby
nakapelanadowojskaLisowskiegoodesłanomnie!
Niezdzierżyszztakimiwilkołakami,ojczaszku!zaśmiałsiępan
Kułakowski.
Deojuvantezdzierżę!odparłksiężynasłodkimgłosem.
Agdybymzginął,powiedziałbymumierając:Dominusdedit,
Dominusabstulit;sitnomenDominibenedictum.[Bógdał,Bógodjął,
niechimięBożebędziebłogosławione].
Taksięteżsinedubio,[bezwątpienia]ojczulku,przydarzy
wkrótkimczasie!zawołałznowudziarskipanKułakowski.Niedla
zakonnikahufceLisowskiego!
Atakipójdętam!zuporemwsłodkimgłosierzekłksiądz
Dembołęcki.Jeżeliwytrwam,wtedyopiszę,comwidziałdeomni
rescribilietquibusdamaliis.[Owszystkichrzeczachznanychiowielu
innych].