Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nanieistniejącymkamieniusiedzipochylony,
Kałamarzmanasznurkuigęsiepióro,
Wstrojupodróżnym,zbrodąsiwąnadłoniopartą.
Irozwijapowolipergaminurulon,
Jakbynastarympomnikumędrzecwśnieżnyranek
Nadbiałąkartą.
Poetawinien,jakkronikarz,zapisywaćwydarzenia,utrwalaćje,
aletakżerozjaśniaćichznacznieuznać,żezłoniejestjedynąwersją
historii,zawszejestfijakiśprostybiałystół/Naktórymmożnapięk-
nerzeczytworzyć”:
Pokójnawiekiludziomdobrejwoli.
Wszystkim,coprawdęziemipoznaćchcą.
Aż,jakoziarnobywaodkąkolu,
Oddobrabędzieoddzielonezło.
Tooddzieleniedobraodzładokonujesiętylkowsztuce,wpoezji.
ParadoksalniewpoezjiwojennejMiłoszadochodzidojakiegośnie-
zwykłegoprzekroczeniajegowcześniejszegokatastrofizmu.Wwierszu
Miasto(1940)przedpowrześniowymiruinamidomówstajewędrow-
nygrajek,figołębimigaćma”,finowyświatsięrodzi”.Życiesilniejsze
jestodśmierci.Wtymstwierdzeniuniemanaiwnegooptymizmu,
leczgłębokieprzeświadczenie,żetocotragiczneniemijabezecha:
oczyszczaświatzezła.Miłoszawiążesięnajściślejzjegorozumie-
niemsztuki,którajakojedynaocala,niepozwalazapomnieć.Wiersz
CampodiFiori,poświęconyofiarompalącegosięgetta,eksponujący
naprawachtragicznegozderzeniasalwyzamuramigettaiskoczną
muzykętowarzyszącąkręcącejsiękaruzeli,zwróconyjestkuprzy-
szłości,kuczasom,wktórychtocoteraźniejszeitragicznefibędzie
legendą”:
Iwtedypowielulatach
NanowymCampodiFiori
Buntwzniecisłowopoety.
DwawojennecyklewierszyŚwiat(Poemanaiwne)iGłosybied-
nychludzitworząwzajemniedopełniającąsięcałość:dzieciństwopo-
ety,domrodzinny,ojciec,tworząrazemzespółwartościelementar-
nych,aledombyłzbudowanyfinaziarenkumaku”,przeminąłwswej
materialnejpostaci.Wiara,nadziejaimiłośćpozostająjednaknaczas
trwogiizwątpienia.Apocieszenie,jakwTrenachKochanowskiego
matka,przynosipoecieojciec:
Tujestem.Skądżetenlęknierozumny?
Noczarazminie,dzieńwzejdzieniedługo.
Słyszycie:grająjużpastuszesurmy
Igwiazdyblednąnadróżowąsmugą.
35
CampodiFiori