Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałpierwszy
TELEMACH
WyjątkowopieczołowicierozplanowanywczasieiprzestrzeniUlisses
namodłędramatuantycznegozachowujezasadętrzechjedności:czasu,
miejscaiakcji,oilewtejpowieściwogólemożnamówićoakcji
wtradycyjnymznaczeniu.Czytelniknapoczątkuotymniewie,ale
mamyczwartek,16czerwca1904roku.Godzina:ósmarano.Miejsce,
wktórymrozpoczynasiębiegwydarzeń:dośćodległaodtakich
ikonicznychdublińskichatrakcjijakGraftonStreetczyStephen’s
GreenwieżaMartellowSandycoveniewSandyfordaniwleżącym
bliżejcentrumDublinaSandymount,gdziewlipcu2007roku
pomyłkowozabrnąłemwposzukiwaniupunktuwyjściaksiążki,atakże
śladówStephenaDedalusa,współczesnegoTelemachasprzedstulat…
(chociażniebyłemjeszczewtedypewien,czyzdecydujęsięsiwiećnad
nowympolskimprzekłademUlissesa).Pomieszałymisiępodobne
nazwyosiedli,azmapyipobieżnychinformacjiodtubylców
wynikało,żedo„MartelloTower”możnazmiastaspokojniedojść
piechotą.Byłatozresztąprawda,bowSandymountteżstoiwieża
Martello,wokółDublinajestichjednakkilka,powinienembyłwięc
zapytaćpoprostuootwarteuroczyście16czerwca1962roku,
wBloomsday,JamesJoyceTowerandMuseum,mieszczącesię
okilkamildalejnapołudniewidentycznejwieżyobronnej.
Pokonałemsporąodległośćperpedesitakżepieszopowróciłem
domiasta,jakprzystałonaprawdziwegopielgrzyma,toteżkiedyjuż
bardzopóźnympopołudniemusiadłemumordowanywprzytulnej
włoskiejknajpceBarItaliaprzynomenomenBloomsLane,kilka
krokówodBachelor’sWalkwmoichczarnychpółbutach,zupełnie
nienadającychsiędodalekichwycieczek,bulgotałakrew
zpoobcieranychstóp.Joycedawałmimocnowkośćodsamego