Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszystkimnanapisanieksiążki,któracodotegonie
miałamwątpliwościokażesbestsellerem.
Czybałamsię?Skłamałabym,mówiąc,żenie.Nie
byłoprzecieżtajemnicą,żeniewszyscywracaliżywi
zeStaregoKontynentu.Niektórzyzaginęlibezśladu
idodziśnieustalono,cosięwłaściwieznimistało.
Cogorsza,niebyłożadnychszansnadojście
doprawdy.Prokuratura,którazajmowałastakimi
przypadkami,zawszeumarzaśledztwozpowodu
brakudowodów,wtymgłównego,czyliciałazaginionej
osoby.Niebyłoinstancjiodwoławczej,awładze
StaregoKontynentunieodmienniewskazywały,
żekażdaprzybywającatuosobazostaławcześniej
uprzedzonaoniebezpieczeństwieibyławpełni
świadomaryzyka.Jarównieżmusiałamprzed
otrzymaniemwizyodbyćstosownąrozmowę
wkonsulacie,ajejdowód,wpostacimojegopodpisu
podgroźnymwtreściostrzeżeniem,stanowiłzałącznik
dowizypobytowej.
Różnemyśliprzelatywałymiprzezgłowępodczas
lotu,próbowałamtułożyćsobiejakiśwmiarę
precyzyjnyplandziałańnaokrestrzechmiesięcy,
najakiopiewaławiza.Miałamgłównycel,jakimbyło
dotarciedocentrumostatnichwydarzijednocześnie
wiedziałam,żewłaśnietodzienajtrudniejsze.Mimo
wszystkobyłampełnadobrychmyśli,akiedywreszcie
zoknasamolotuujrzałammiastostołeczne,gdzie
miałamwydować,przepełniałamnieenergia
ientuzjazm.
Zgóryniedostrzegłamniczegoszczególnego.Gdy