Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
onrównoidzie”pomyślałJimzezdziwieniem,zjakimśuczuciem
wdzięcznościzatenniewzruszonyspokójmorzainieba.Wtakich
chwilachmyślałospełnieniuwielkichczynów:kochałtemarzenia
iwierzyłwpowodzenieswychwielkichzamiarów.Byłyonenajlepszą
cząstkąjegożycia,jegotajemnąprawdą,ukrytąrzeczywistością.
Cechowałajedumnamęskość,uroknieokreśloności,poprzedzały
gokrokiembohaterskim;unosiłyzsobąjegoduszęipoiłyboską
ambrozjąbezgranicznejufnościwsiebiesamego.Niebyłorzeczy,
którejbyniemógłstawićczoła.Byłzadowolonyzeswychmyśli
iuśmiechałsię,patrzącprzedsiebie,agdyprzypadkiemrzuciłokiem
zasiebie,widziałnamorzubruzdęzostawionąprzezparowiec,tak
prostą,jaktaliniawykreślonaołówkiemnapapierze.
Metalicznydźwiękspuszczanychiwyciąganychcebrów[7]
zpopiołemostrzegłgo,żezbliżasiękoniecjegoczuwania.Westchnął
zukontentowaniem,azarazemzżalem,żemusipożegnaćsięztym
spokojempodniecającymawanturnicząlotnośćjegomyśli.Chciało
musięteżtrochęspaćiczułprzyjemneobezwładnieniewszystkich
członków,jakgdybycałakrewwcielezamieniłasięwgorącemleko.
Kapitanpodszedłcichowszlafrokuiwnocnejkoszuliszeroko
rozchylonejnapiersiach.Czerwonynatwarzy,tylkonawpół
rozbudzony,leweokomiałzamknięte,prawepatrzyłogłupio,
szkliście;pochyliłwielkągłowęnadkartąiskrobałsiępożebrach.Coś
wstrętnegobyłowwidokutegoobnażonegociała.Nagapierś
błyszczałaodtłuszczu,jakgdybywczasiesnucaływytopiłsię
nawierzch.Wypowiedziałfachową,niezbędnąuwagęgłosemostrym,
ochrypłym,przypominającymzgrzytpiłyodeskę;fałdypodwójnego
podbródkawisiałyjakworekpodszczękami.Jimzerwałsię
iodpowiedźjegopełnabyłaszacunku;alewstrętna,mięsistapostać,
widzianaporazpierwszywtensposób,utkwiławjegopamięci
nazawszejakowcieleniewszystkiego,coniskie,podłe,abytujące
wukryciunaświecie,którykochamy;bowiemwgłębisercwiarę