Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żeDudzińskiniecieszysięsympatiąjejrodziców.Wysnuliprosty
wniosek:niemaich,więcWyszkowskazaszyłasięwdomuzfacetem.
Nieichsprawa,afunkcjonowaniesklepunatymniecierpiało.
Wszystkostałosięjasne.Najprawdopodobniej,gdybynieromans
zDudzińskim,ktośwcześniejzainteresowałbysięjejnieobecnościąlub
nieodbieraniemtelefonów.
OdśledztwaUszkieraoderwałgoJanek.
Tato,długobędzieszjeszczetaksiedział?Możesz
miwytłumaczyćfizę?
SynowieUszkierównaogółsamiradzilisobieznauką,ale
odczasudoczasuwzywaliktóregośzrodzicównapomoc.Tymrazem
wystarczyłopółgodziny,żebymłodszyzsynówzzadowoleniem
zamknąłksiążkęizeszyt,stwierdził,żezgłodniał,ipognałdolodówki.
Barnabapomyślał,żepomysłodwiedzeniakuchniniejesttakigłupi.
Tambyłopiwo.
Dzieńtrzeciiczwarty(sobotainiedziela)
Uszkierwstałpóźniejniżwciągutygodniaidokomendypojechał
nadziesiątą.Śledztwodopierosięzaczęłoiczekałnainformacje,więc
mógłsobiepozwolićnadłuższysen.Tymbardziejżeobudzeniskoro
świtświadkowienienajlepszymirozmówcamiimusielitobraćpod
uwagę.PoprzedniegowieczorupowinniwrócićrodziceWyszkowskiej.
Musiałsięznimizobaczyć,byćmożepowiedząoczymśistotnym
wżyciucórki.Przedtemchciałsięzorientować,czyGliszczyńska,
którazajmowałasięprzeszukaniemichczęścidomu,majakieś
spostrzeżenia,którepowinienuwzględnićpodczasrozmowy.
WpierwszejkolejnościpostanowiłjednakporozmawiaćzGołębiem,
WiędzikiBukowskim.Ankęzłapałjeszczewdomu,teżpostanowiła
niezrywaćoświcieswoichrozmówców.Wczorajudałojejsię
porozmawiaćzdwomasiostramimatkiiichmężami.Jednazparbyła