Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezzęby.
SzukamBonnieLeFay.Mieszkauwas.
Mieszkałaodpowiedziałaspokojnie.
Akiedysięwyprowadziła?
Anieudzielamyinformacjioklientach!odparła
takimtonem,żenieulegałowątpliwości,miała
kwestięnakońcujęzykaodsamegopoczątku
rozmowy.Nieulegałoteżwątpliwości,żeskorojużweszła
wrolętakpryncypialną,toidziesięciodolarowybanknot
nieskruszymurówjejzasad.
Sięgnąłemdokieszonki,wyjąłemwisiorekipokazałem
jejstronęoznaczonąinicjałami.
Niejesttobardzocennarzecz,aleniekosztujeteż
stówyanidwóch.Chcęgozwrócićwłaścicielce.
Dziewczynawpatrywałasięwemnieuważnie.
Westchnąłem.ZgubiłatodzisiajwCanyonDiablo
tłumaczyłemcierpliwie.Sprawdziłemnaliście
zwiedzających,tylkoonamatakieinicjały,aktoś
zwycieczkitumieszkaiwidziałją.Nierozumiem,
dlaczegopanitakstrzeżeniewinnejinformacji…
Wyprowadziłasiędwiegodzinytemu,itonazawsze
odparławolno.Iniewiemdokąddodałatonem
wskazującymnazakończenierozmowy.
Matujakichśznajomych?
Zastanawiałasięchwilę,czypowiedzieć,poczym
drugirazwciągukilkuminutzłamałaswojezasady.
W„CharleyCrabs”granaperkusjiMikeSkinner.
Widywałamichrazemrozłożyładłoniegestem
kaznodzieiiopuściłajenapulpitkompa.
Eeeech…bąknąłem.Samekłopoty.Skubnąłem
noswrozterce.Możeumówimysiętak:pojadędotego
Skinnera,apanizostawięswójadres,możeBonniesię
odezwie.
Położyłemwizytówkęprzednią.Nieporuszyłasię,lecz
gdybędącjużzadrzwiami,odwróciłemsię,zobaczyłem,
jakprzesuwaobokczytnikamemoretki.Zauważyła